18
Products
reviewed
725
Products
in account

Recent reviews by Iago

< 1  >
Showing 11-18 of 18 entries
4 people found this review helpful
3.4 hrs on record (3.1 hrs at review time)
""Ten świat jest za mały dla nas dwóch!" Od takiego zdania zaczęło się wiele konfliktów. A co, jeśli o niezbyt wielką przestrzeń życiową rywalizuje 5 konkurentów? [...] w Small World konkurencję bezpośrednio eliminujemy, dzięki zastosowaniu przewagi liczebnej lub specjalnych cech naszej cywilizacji."

"Mapa, którą będziemy podbijać, różni się wielkością w zależności od tego, ilu graczy bierze udział w rozgrywce (od 2 od 5 graczy, mapa w każdym przypadku ma inny rozmiar i układ). Podzielona jest na szereg regionów (morza, jeziora, pola, lasy, wzgórza, bagna, góry), z których część dodatkowo posiada specjalne cechy (zawierają kopalnie, jaskinie lub miejsca mocy magicznej). Niektóre regiony w momencie rozpoczęcia gry zamieszkiwane są przez neutralnych autochtonów - wymierające rasy starożytne.

[...] Każdy z graczy musi też wybrać jedną z 6 aktualnie dostępnych ras, ułożonych w kolumnie z boku planszy. Każdą rasę/cywilizację tak naprawdę tworzą dwa żetony: właściwy żeton rasy oraz żeton specjalnej mocy. I tu kryje się jedna z kluczowych cech gry, zapewniająca różnorodną rozgrywkę i duże replayability: zestawienia "rasa"+"moc specjalna" tworzone są w sposób losowy, tak więc w każdej rozgrywce będą najprawdopodobniej występować zupełnie inne rasy."

"[...] Small World podoba się bardziej niż Ticket to Ride. Oferuje wyższy poziom interakcji i większe replayability niż ten drugi tytuł, wymaga także więcej strategicznego myślenia i planowania. Ale nadal jest to dość prosta gra, w którą można zagrać z nieco starszymi dziećmi."

http://trollspodmostu.blogspot.com/2015/04/troll-gra-15-pociagiem-przez-may-swiat.html
Posted 11 March, 2016.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
5 people found this review helpful
3.8 hrs on record (1.9 hrs at review time)
"Ręka w górę, kto nie bawił się jako dziecko pociągami? Mało tych rąk. Tematyka znana i lubiana - nic dziwnego, że po ubraniu w łatwą do nauczenia mechanikę stała się przepisem na sukces. Tytuł już w roku premiery zdobył prestiżową w dziedzinie gier planszowych nagrodę Spiel des Jahres (oraz szereg kolejnych w następnych latach) i nadal jest jedną z lepiej sprzedających się produkcji na świecie.

Podstawowe zasady są bardzo proste. Gracze, w liczbie 2 do 5, budują połączenia kolejowe łączące miasta na mapie USA (i południowej Kanady). Każdy dysponuje 45 pionkami-wagonikami, każda trasa wymaga wystawienia odpowiedniej do jej długości liczby pionków. W sekrecie przed innymi graczami każdy otrzymuje na starcie 3 bilety kolejowe (z których co najmniej 2 musi zatrzymać), informujące go jakie połączenia (między którymi miastami; przy czym ważny jest sam fakt połączenia miast, a nie długość tych szlaków - ewidentnie projektant jechał PKPem...) musi zbudować, aby otrzymać dodatkowe punkty w końcowym rozliczeniu. Niezrealizowanie tych połączeń oznacza punkty karne. Oczywiście im dłuższe połączenie tym lepiej punktowany bilet, ale też większe ryzyko, iż ktoś zablokuje to połączenie, dążąc do realizacji własnego celu. Albo ze zwykłej złośliwości."

"Ze względu na prostotę zasad - gra dla całej rodziny."

http://trollspodmostu.blogspot.com/2015/04/troll-gra-15-pociagiem-przez-may-swiat.html
Posted 11 March, 2016.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
5 people found this review helpful
2 people found this review funny
3.9 hrs on record
"Jak powszechnie wiadomo RPG (akronim utworzony od "Rabować. Palić. Gwałcić.") jest to zdegenerowana "rozrywka", w ramach której Męskie Szowinistyczne Świnie™ gwałcą współgraczki...

Errr.... Wróć. Jeszcze raz.

Jak nieco mniej powszechnie wiadomo RPG (akronim utworzony od "Role Playing Game", w języku polskim przyjęło się określenie "gra fabularna") jest to forma rozrywki, w ramach której gracze odgrywają (przede wszystkim przez opisywanie) działania wykreowanych przez siebie postaci, dokonując interakcji ze światem opisanym przez tzw. mistrza gry (z ang. "Game Master", "GM"; uczestnik zabawy pełniący m.in. funkcję arbitra, odpowiadający za - i odgrywający - całe otoczenie graczy)."

"Tytuł jest ewidentnie adresowany do miłośników gatunku, weteranów RPG zarówno w odmianie table top (zwanej również pen and paper), jak i w wersji komputerowej. Jego największą siłą - ale też największą słabością - jest kreatywne granie z konwencją, zabawa kliszami i tropami, odniesieniami i nawiązaniami. Jest to zabieg o tyle ryzykowny (i stąd wynika ww. słabość), że odbiorca nie obeznany z gatunkiem i nie posiadający właściwego "kontekstu kulturowego" najzwyczajniej nie zrozumie wszystkich żartów i prędzej czy później znudzi się samą grą."

"Humor jest naprawdę wielką siłą tego tytułu - ale jest to humor specyficzny, zrozumiały przede wszystkim (a czasem - wyłącznie) dla wtajemniczonych. Nie mogę zatem polecić KoP&P+1E każdemu bez wyjątku, ale jeśli znacie i lubicie RPGi - ten tytuł jest dla was, moi Szanowni P.T. Czytelnicy."

http://trollspodmostu.blogspot.com/2015/08/troll-gra-17-roll-for-initiative.html
Posted 11 March, 2016.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
5 people found this review helpful
23.8 hrs on record (11.7 hrs at review time)
"[...] projekt graficzny [...] mogę docenić w całej rozciągłości. I doceniam. W dużej mierze jest oczywiście zasługa materiału źródłowego - przez 30+ lat istnienia uniwersum nazbierała się gigantyczna liczba grafik itp. mogących stanowić inspirację dla projektantów Fatshark. Ich adaptacja na potrzeby gry przebiegła bardzo udanie. Postacie graczy mają ten charakterystyczny, Warhammerowy pazur: żadnej z nich nie można nazwać piękną - wyglądają tak, jak powinni wyglądać doświadczeni przez życie specjaliści od walki ze złem. Skaveni wyglądają, jakby właśnie zeszli z kart army booków do WFB (zwłaszcza ich jednostki specjalne). Architektura także wygląda właściwie. Pełna dbałość o detale (ogniste tatuaże i płonące włosy pani Bright Wizard, charakterystyczny zarost i beret landsknechta, kapelusz łowcy czarownic, ozdoby na broni itp.) zachwyca. Poziomy są sporych rozmiarów (zwłaszcza 7 głównych misji, których przejście zajmuje ponad 1/2h każda), a ich projekt sprawia, że czasem można się na nich pogubić (zwłaszcza przy pierwszym przejściu). Jak do tej pory ulubionym [...] poziomem jest ten w wieży Grey Wizarda, gdzie kilkakrotnie zmienia się grawitacja (postacie przez chwilę chodzą po ścianach, a nawet suficie...), a architektura wewnątrz wieży wygląda, jakby projektował ją M.C. Escher."

"Animacje i silnik fizyczny to osobna beczka miodu. Horda skavenów atakując dosłownie wylewa się z każdej dziury (wychodzą z kanałów, z dziur w murze, zeskakują z dachów, zasuwają jak przyklejeni po ścianach budynków...). A dobrze wymierzony cios "z zamachu" powoduje, że ich trupy - pokawałkowane i w fontannach posoki (gore factor high!) - czasem wręcz "odlatują", w widowiskowy i wysoce satysfakcjonujący sposób. "Waga" każdego ciosu jest wyraźnie wyczuwalna. Brawo, Fatshark. Najbardziej przyjemna walka wręcz w FPP od czasu [...] Dark Messiah of Might and Magic.
Łyżeczką dziegciu są nieliczne, ale zauważalne i dość denerwujące glitche i nieprawidłowe kolizje obiektów (przenikanie w jednych, a niewidzialne ściany - na których można definitywnie utknąć - w innych miejscach)."

"Oprawa muzyczno/dźwiękowa to prawdziwa uczta dla ucha. Kakofoniczna muzyka (skomponowana przez Jaspera Kyda) towarzysząca niektórym poziomom idealnie buduje klimat. Dźwięk rogu i następujący po nim ryk wielu gardeł oznajmiający przybycie kolejnej hordy skavenów momentalnie przyspiesza wydzielanie adrenaliny. Każdy specjalny rodzaj przeciwnika ma swój charakterystyczny motyw dźwiękowy, przez co z jednej strony pozwala zorientować się kto kręci się w pobliżu i ułatwia zachowanie czujności, a z drugiej - podnosi paranoję i wrażenie zaszczucia (wiesz, że ten przeklęty Gutter Runner gdzieś tu jest, ale go nie widzisz - a w każdej chwili może wskoczyć ci na plecy...). Do tego dochodzą wymiany zdań między postaciami, budujące ich osobowość i dostarczające wiele humoru. Ba, jak się dobrze wsłuchać, to można dostać podpowiedzi odnośnie przebiegu misji."

"Powyższe pisałem wyłącznie na podstawie pierwszego wrażenia, po kilku godzinach spędzonych w grze. I jest to wrażenie wielce pozytywne. Zwłaszcza dla miłośnika uniwersum Warhammera i trudnych co-op'ów."

http://trollspodmostu.blogspot.com/2015/10/troll-gra-18-istny-potop-gryzoni-part-ii.html
Posted 11 March, 2016.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
6 people found this review helpful
4.9 hrs on record (3.9 hrs at review time)
[...] wspomnijmy o wadach Hand of Fate. Za najbardziej jaskrawą należy uznać nadmierną powtarzalność walk. Dodatkowa zawartość wprowadziła większe zróżnicowanie przeciwników, przez co dotkliwość tej wady się zmniejszyła - ale sama wada wciąż pozostała. Niektórzy za wadę zapewne uznają wzrastającą skokowo trudność gry, ale takie było założenie twórców (żeby reguły gry stale się zmieniały i gracz musiał się do nich dostosowywać). Przy pewnej dozie nieżyczliwości za wadę należałoby uznać także wyjątkowo dużą losowość, ale gra oparta na kartach po prostu nie może nie być losowa. Sterowanie i UI zostały przygotowane pod pada - bez niego będzie trudniej (zwłaszcza w trakcie walki). Praca kamery w trakcie walk mogłaby być o wiele lepsza - obecnie stanowi czasem niepotrzebne utrudnienie.


[...] Hand of Fate się podobało, pomimo wymienionych wad. Elementy rogue-like'a, zręcznościowego hack'n'slasha i gry karcianej zostały tu wymieszane w bardzo smaczny koktajl. Historyjki opowiadane przez karty i ogólna historia opowiadana przez Krupiera tworzą klimatyczną mieszankę fabularną. Gra szczególnie dobrze nadaje się do krótkich sesji ("Jeden sługus na raz"), ale czasem [...] dopada syndrom "jeszcze jednej tury".

http://trollspodmostu.blogspot.com/2016/02/troll-gra-21-przeznaczenie-zapisane-w.html
Posted 11 March, 2016.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
5 people found this review helpful
81.5 hrs on record (33.1 hrs at review time)
Early Access Review
Sporo rozwiązań zaczerpniętych z sukcesem z innych tytułów (schemat baza/misje z XCOMa, punkty stresu/obłędu z Warhammera Fantasy RPG/Call of Cthulhu, mechanika Death Door funkcjonowała w postaci systemu żywotności/trafień krytycznych w Warhammerze Fantasy RPG), rozwiniętych i okraszonych fajnymi nowymi pomysłami (światło, strategiczny odpoczynek, rozwinięta psychika postaci itp.). Nadrzędną zaś zasadą jest konfrontowanie ryzyka, które jesteśmy chętni ponieść, z ew. nagrodą za poniesienie tego ryzyka. Rozwiązania zaczerpnięte z roguelike'ów mają szansę zapewnić temu tytułowi długowieczność i znaczne replayability.

W oprawie audiowizualnej zakochałem się od pierwszego wejrzenia/usłyszenia. Styl graficzny wygląda jak nieślubne dziecko produkcji Klei Entertainment i Mike'a Mignoli. Podlane sosem z koktajlu designu Warhammera Fantasy i drzeworytów Albrechta Durera. Jest jednocześnie mroczny i barwny, szczegółowy i uproszczony. Projekty postaci, potworów, tła itd. - wszystko ma swój gotycki, lovecraftowsko-hellboyowy klimat. Do tego świetnie dopasowana, orgiastyczno-pompatyczna muzyka i mięsisty tembr głosu narratora.

http://trollspodmostu.blogspot.com/2015/02/troll-gra-14-w-paszczy-szalenstwa.html
Posted 3 February, 2015. Last edited 22 November, 2015.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
1 person found this review helpful
141.0 hrs on record (73.3 hrs at review time)
It's hard. It's unforgiving. It's gonna kill you over and over again. And you gonna love it!
Unique and ingenious melee combat system. HUGE monsters. Deadly traps. Dark fantasy feeling in everything: graphics, music, lore. It has it all, in spades.
*Pad absolutely needed*
Posted 30 June, 2013.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
63.8 hrs on record (45.2 hrs at review time)
Interesting add-on to the not-bad-at-all sequel. Planet Aurelia returns from the warp storm, chaos forces join the struggle, plot thickens. Essentialy, it's more of the same: if you liked WH40K:DoW II, you'll like Chaos Rising. More levels, more wargear, more maps, more options. And still no stupid your-typical-RTS stuff. It's really a shame they made Retribution so... generic.
Posted 27 December, 2011.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
< 1  >
Showing 11-18 of 18 entries