Mam mieszane uczucia do tej gry z jednej strony bowiem jest to przyjemna arcade-owa ścigałka, z drugiej jednak ciężko mi polecić coś co ma tak kijową grafikę i ost ale do rzeczy. Moto Racer 4 jest to czwarta główna odsłona serii gier wyścigowych o motocyklach wydawana przez microids. Pierwotnie seria ta należała do Delphine Software jednakże później marka została zapomniana by po 8 latach przerwy (nie wliczając mobilnej abominacji z 2011) wrócić na rynek z nową odsłoną, ale czy było warto? Zacznijmy od tego co widzimy najpierw - menu start, i tu posiadacze niektórych monitorów laptopowych mogą się poczuć wkurzeni gdyż gra niektórych z nikt nie wspiera przez co zobaczą jedynie ok ~60% obrazu. Ale ok uznajmy że jesteśmy graczami posiadającymi starą dobrą stacjonarkę. Wtedy wita nas ładne menu główne z polskimi napisami (tylko to ś w wyjście może kłuć w oczy). Mamy do wyboru nastepujące tryby: Szybka Gra, Splitscreen, Online i Kariera. Skupmy się na karierze bo reszty prócz martwego multika nie chciało mi się sprawdzać. Jest to zbiór misji na których musisz wykonać cel ale tu ciekawostka, to ty wybierasz na ile cie stać czy na 1, 2, czy 3 gwiazdki. Jeśli zrobisz coś ponizej tego co zadeklarowałeś dostajesz czerwone gwiazdki które odejmują ci ilość gwiazdek w ich ogólnej liczbie. Do wyboru mamy kilka postaci ale kolejne dostajemy za przechodzenie kolejnych etapów. Ma to na celu pokazać nam naszą progresję. Tylko że to nie wpływa ani trochę na rozgrywkę. Gdy już wybierzemy misje, postać i poziom trudności to wita nas znakomity hud i słaba grafika. Zacznijmy od czegoś pozytywnego czyli od hudu. Trudno o nim coś więcej powiedzieć jest on po prostu ładny, schludny i nowoczesny. No to teraz coś gorszego awięc grafika. O ile do postaci, aut, i dróg nie mogę się przyczepić to do trawy, skał, kamieni a w szczególności drzew muszę. Drzewa tak złe cienie rzucają że jak zmniejszysz w ustawieniach cienie na minimum to gra wygląda o wiele lepiej. Prawdopodobnie to wygląda tak źle gdyż mimo iż gra śmiga na UE4 to wymaga ledwo Intel Core 2 Duo. Gdy już przebolejemy grafikę gra okaże się bardzo fajną. Model jazdy jest przyjemny, tryby gry mimo iź mało intuicyjne to sprawiają fun, QTE po kraksach i na starcie nie są złe ale mogłyby być lepsze a system tricków mimo iż jest na początku trudny do opanowania to sprawia masę radości. Dobra to teraz coś o czym nie chciałem mówić czyli ost. O ile main theme wpada po jakimś czasie w ucho to reszta utworów jest tak nijaka że nie pamiętam żadnego z nich. A szkoda bo dźwięki pojazdów i otoczenia są naprawdę dobre. Czy warto kupić tą grę za pełną cenę? Zdecydowanie nie, ale na promocji to warto by chociaż przez chwile mieć masę frajdy. Czy bym jeszcze raz kupił tą grę? W sumie czemu nie.


Grafika: 6-/10
Grywalność: 8/10
Audio: 3+/10
Ogólna: 6-/10

Mam mieszane uczucia do tej gry z jednej strony bowiem jest to przyjemna arcade-owa ścigałka, z drugiej jednak ciężko mi polecić coś co ma tak kijową grafikę i ost ale do rzeczy. Moto Racer 4 jest to czwarta główna odsłona serii gier wyścigowych o motocyklach wydawana przez microids. Pierwotnie seria ta należała do Delphine Software jednakże później marka została zapomniana by po 8 latach przerwy (nie wliczając mobilnej abominacji z 2011) wrócić na rynek z nową odsłoną, ale czy było warto? Zacznijmy od tego co widzimy najpierw - menu start, i tu posiadacze niektórych monitorów laptopowych mogą się poczuć wkurzeni gdyż gra niektórych z nikt nie wspiera przez co zobaczą jedynie ok ~60% obrazu. Ale ok uznajmy że jesteśmy graczami posiadającymi starą dobrą stacjonarkę. Wtedy wita nas ładne menu główne z polskimi napisami (tylko to ś w wyjście może kłuć w oczy). Mamy do wyboru nastepujące tryby: Szybka Gra, Splitscreen, Online i Kariera. Skupmy się na karierze bo reszty prócz martwego multika nie chciało mi się sprawdzać. Jest to zbiór misji na których musisz wykonać cel ale tu ciekawostka, to ty wybierasz na ile cie stać czy na 1, 2, czy 3 gwiazdki. Jeśli zrobisz coś ponizej tego co zadeklarowałeś dostajesz czerwone gwiazdki które odejmują ci ilość gwiazdek w ich ogólnej liczbie. Do wyboru mamy kilka postaci ale kolejne dostajemy za przechodzenie kolejnych etapów. Ma to na celu pokazać nam naszą progresję. Tylko że to nie wpływa ani trochę na rozgrywkę. Gdy już wybierzemy misje, postać i poziom trudności to wita nas znakomity hud i słaba grafika. Zacznijmy od czegoś pozytywnego czyli od hudu. Trudno o nim coś więcej powiedzieć jest on po prostu ładny, schludny i nowoczesny. No to teraz coś gorszego awięc grafika. O ile do postaci, aut, i dróg nie mogę się przyczepić to do trawy, skał, kamieni a w szczególności drzew muszę. Drzewa tak złe cienie rzucają że jak zmniejszysz w ustawieniach cienie na minimum to gra wygląda o wiele lepiej. Prawdopodobnie to wygląda tak źle gdyż mimo iż gra śmiga na UE4 to wymaga ledwo Intel Core 2 Duo. Gdy już przebolejemy grafikę gra okaże się bardzo fajną. Model jazdy jest przyjemny, tryby gry mimo iź mało intuicyjne to sprawiają fun, QTE po kraksach i na starcie nie są złe ale mogłyby być lepsze a system tricków mimo iż jest na początku trudny do opanowania to sprawia masę radości. Dobra to teraz coś o czym nie chciałem mówić czyli ost. O ile main theme wpada po jakimś czasie w ucho to reszta utworów jest tak nijaka że nie pamiętam żadnego z nich. A szkoda bo dźwięki pojazdów i otoczenia są naprawdę dobre. Czy warto kupić tą grę za pełną cenę? Zdecydowanie nie, ale na promocji to warto by chociaż przez chwile mieć masę frajdy. Czy bym jeszcze raz kupił tą grę? W sumie czemu nie. Grafika: 6-/10 Grywalność: 8/10 Audio: 3+/10 Ogólna: 6-/10